Wycieczka :P

Oczywiscie Jacus;p Ale nie chcialbym stac na czele takiego parlamentu!!! Chyba na wzor Anglii musimy powolac Izbe Lordow!!! A monarche chyba trzeba zdymisjonowac.........;p

A to feler westchnął seler....
Jak dla mnie to, chyba lepiej jechać na 3dni w Kwietniu niż na 2 w czerwcu. Poza tym to mi jest obojęne co dalej, to już są mało wane sprawy, od biedy każdy się może trochę poświęcić, to że większość potrafi wyrażać swoją opinię nieznaczy żę nie może przemilczeć jakieś drobnostki, bo tak naprawde kłocimy się o pierdoły, niewiedząc czy wogóle pojedziemy. A tak woóleto ciekawie się napiętszają te cytaty z cytaów z cytatów. Słońce świeci i deszcz pada BAba Jaga myszy zjada.
POzdarwiam......

No fajnie widze ze wycieczka juz zaplanowana:) Mam nadzieje ze na nią pojade... Zalezy od mojego zdrowka:/ ehh... Oby wszystko wypaliło jak należy i bedzie git:) Nieźle widze Jacek sie zaangażowałeś Very Happy

cała klasa jest Ci napewno wdzięczna:*:*

a do kiedy trzeba wpłacic kase??? Mozna bedzie jeszcze po swietach jak przyjde..???

A ja nie jade!
i to jest już pewne, bo jade do niemiec...
szkoda...
opowiecie mi jak było...
Sad

Dzień I
8.00- 8.15 - Zbiórka na dworcu PKP w Tychach.
8.34 - wyjazd pociągiem do Bielska-Białej.
9.35 - spotkanie w Bielsku- Białej z przewodnikiem, Panem Stanisławem Straup. Na dworzec zostanie podstawiony samochód, który zabierze bagaże do Ośrodka. Uczestnicy wycieczki zabierają ze sobą tylko podręczny bagaż. Wyjazd autobusem MPK pod Dębowiec, następnie przejście szlakiem turystycznym na Szyndzielnie, zwiedzanie Sanktuarium Maryjnego na Górce w Szczyrku, zejście do Szczyrku Centrum i przejście do Ośrodka.
Zakwaterowanie grupy.
17.30 – obiadokolacja.
Proponuje się, aby młodzież zorganizowała sobie wieczorek według własnych pomysłów.

Dzień II
8.00 – śniadanie, wydanie suchego prowiantu na wycieczkę autokarową.
9.00 – wyjazd autokarem.
Propozycja 1: do Wisły, „duża pętla beskidzka”- Wisła, Kubalonka, Istebna,
Koniaków-koronki i kurna chata, wyjście na Koczy zamek, Węgierska Górka- obronne forty, Żywiec- kompleks zamkowy, powrót do Ośrodka.
Propozycja 2: do Cieszyna, przejście do Republiki Czeskiej (paszport lub dowód osobisty), Równica, Ustroń, Wisła, powrót do Ośrodka.
17.30 – obiadokolacja.
20.00 – ognisko z pieczeniem kiełbasek.

Dzień III
8.00 – śniadanie.
8.30 –
Propozycja I: wyjście z Ośrodka do Szczyrku Centrum, przejście Doliną Biłej na Karkoszczonke, chata wuja Toma, Klimczok- Ośrodek Wypoczynkowy. Zejście do Doliny Biłej, zwiedzanie Szczyrku i powrót do Ośrodka.
Propozycja II: wyjazd autobusem do Białego Krzyża, przejście szlakiem do Malinowskiej Skały- Jaskinia Malinowska, zejście i przejście doliną Malinowa do Ośrodka.
13.00 – obiad.
13.30 – wykwaterowanie.
14.00 – wyjazd do Bielska- Białej.
15.13 – powrót pociągiem do Tychów.

PS: potrzebuję jeszcze adres i datę urodzenia. Potrzebne to jest na ubezpieczenie. Jutro będę zbierał.

2 dzień propozycja 2.... Równica... Ciekawe i inspirujące miejsce - a jak Wink

będzie dobrze :*

No a ja oczywiście dzień przed wpłaceniem hajsu dowiedziałam sie od moih "kochanych" rodziców, że nie jadę. Hm.. Jest jeden wielki, podstawowy argument.. Nie zasłuzyłam, dla nich w ogóle nie zasługuję, żeby zyc, ale to szczegół. Jestem tylko ciekawa, jaka ściemę pocisneli Kickowi... Miłej zabawy Sad

Ja prawdopodobnie pojade... chociaz nie ejstem pewna... to zalezy od mojego taty... bo to on wykłada kase... hm... mam nadzieje ze pojade... ale nie wiem... pewnie jest juz za pozno tez na wplacanie... masakra... hm... byłoby fajnie gdyby wszyscy pojechali... Ewuś Sad

Jak pojade to bez Ciebie to nie bedzie to samo:( Tak mi przykro:(

S.Z.O.K. :/ szkoda...:/ jestem tylko ciekawa ile jeszcze osób nie pojedzie Sad

Ja naprawde chcciałabym jechać. ylko moi starsi lubią sie na mnie odgrywać... Po prostu.. Jestem złą uczennicą, złą córeczką.. Ale nie wiecie, czy mozna dać hajs po świętach?! Może ich jeszcze jakoś wykręcę?! Smile

Może...Ewa działaj, no jak to tak. Nie strasz nawet. Przekabać ich przez te święta postawą wzorowej córeczki, a Nasz ukochany wychowawca, pan Zbigniew Zając(;-) na pewno Ci jeszcze pomoże w tym, żebyś jechała, bo mu zależy na jak największej frekwencji.

Oby w ogóle ta wycieczka doszła do skutku...

Powodzenia.

heh...Dzieki. Narazie idzie nienajlepeij. Moja mamusia stwierdziła, że muszę uporządkowac swoje zycie religijne, więc ide do spowiedzi Smile

Ale jak mi sie uda pojechac, to tak popiję, że uh....

Szczerze mówiąc to ja nie rozumiem dlaczego nie możecie się dobrze bawić bez alkoholu... no ale trudno, to takie moje małe ale...

A kto napisał, że nie potrafimy bawić się bez alkoholu? Gdzie tu w ogóle mowa o jakiś trunkach jest? Bo nie rozumiem...

Po prostu zależy mi, żeby Ewa na wycieczce się pojawiła.

Hehe.. no ja tez bym chciała, ale to nie odemnie zależy Sad

Zobaczymy co da sie zrobić Smile

Acha...Co do picia.. J sądze, że bez alkoholu jaknajbrdziej mozna się dobrze bawić, ale to nie jest zabawa tego samego pokroju, co z alkoholem. Bo gdy się troche wypije (ja nie mówie, zeby sie urżnąć), to rozwiązuja sie języki, tematy do rozmów wysypuja sie jak z rękawa (czasem pojawia się lover Very Happy

) i ogólnie jest fajnie Smile

Nie zgadzxasz się ze mna Natalko?! Wiem, że alkohol jest szkodliwy, ale dodaje pewności siebie ;P

Masz racje a ja dodam jeszcze, że przez to co powyżej napisałaś stajemy się sztuczni... nic więcej nie dodam...

No co Ty!!! To nie jest sztuczne!!! Ludzie po alkoholu mówią i robi ą to, na co naprawdę maja ochotę, tylko na trzeźwo nie maja odwagi!!!!

DOKŁADNIE!!!

No tak robią to na co by sie nie odważyli po trzeźwemu...czyli jednak nie są sobą... a zresztą ci co jadą zeby se popić to se popiją i nie ma bata Smile

ja jadę żeby się dobrze pobawić (pic nie bede:P) i bardziej zgrać z wami wszystkimi. Bedzie fajnie...musi byc:) juz sie nie moge doczekac. Pozdrawiam wszystkich i życze Wesołych Świąt:*

ojj Natalko. Ty też czasami szalejesz, więc nie rozumiem tych Twoich 5 groszy. Niech sobie robią co chcą, nie baw się w "zawsze" dobrze radzącą mamę.

Kocham Cię ; ) tak rodzinnie.

Ewka... nie będę cytować ale napisałaś wcześniej, że jak pojedziesz na wycieczkę to popijesz... a teraz mówisz, że pić nie będziesz... Wink

Martynko, nie pomyślałaś nigdy, że ja może chcę się bawić w "dobrze radzącą mamę" bo moja nigdy taka nie była?? Poza tym trochę się zmieniłam i mój stosunek do pewnych nałogów też... dlatego tak mówię i nic nie zmieni mojego zdania...

A Nasz ukochany wychowawca, pan Zbigniew Zając(;-) dzwonił do moich starych i pytał się czy ich córa pojedzie na wycieczke i JADE:D <jupi>! Bedzie wypasssss:D cool...
Effa musisz być gzecną dzieffcynką żeby Cie tez puścili, bo jak tylko Ty mas nie jechać to będzie smuttansno... zlestą... muszą jechać wszscy, bo to nasza ersten wycieczka! Alkohol powiadacie...
Abstynencja z mojej wstrony, wiec ja nic nie wypije...
CHYBA:D Very Happy

Wiecie co wam powiem? Byłam na wycieczce gdzie pojawił się alkohol - nawet w dużej ilości. Żałuję że na nią pojechałam z całego serca. Wy - którzy nigdy nie doświadczyliście takiego czegoś nigdy nie będziecie wiedzieli jak ja się czuję kiedy o tym (o alkoholu i wycieczce) mówicie. Od razu odechciewa mi się jechać zwłaszcza, że powrócę wspomnieniami do tamtego zdarzenia... na Równicy. Tak jakbyście nie mogli się integrować bez alkoholu - po ludzku. Jak wam tak zależy na zchlaniu się to umówcie się w któryś weekend i wtedy to zróbcie... po co wam wycieczka i nieprzyjemności jeżeli Nasz ukochany wychowawca, pan Zbigniew Zając(;-) się dowie co robiliście (a dowie się-ja kapować nie mam zamiaru ale nie wierzcie, że on się zamknie w pokoju z tą pedagog i całą wycieczkę z nią przesiedzi). Ja mówię teraz o dużych ilościach alkoholu - bo jeżeli chodziłoby o znaną nam "krakowską colę" to nie mam nic przeciwko - chyba. Proszę, przemyślcie to... Bardzo proszę...

Popieram Natalie:)
Tamta Krakowska cola... aż mi się wspomina:) nagle wszystkim się chciało pić <LOL> hehe...
Ja i tak chlać nie będę i to już postanowione...
Pożądna jestem... taa...
To jak? Bedziemu grzeczni dla Zająca, czy hektolitry alko już przewazyły?

Natalko.. Po pierwsze... To pomyliły Ci się Ewy.. Ja pisałam, żę będę pic, a Sikoreczka, że nie będzie ;P. To po pierwsze Twisted Evil

Po drugie.. Nie wiadomo (raczej nie:(), czy pojadę... A po trzecie.. Nati.. Ja dobrze wiem, co się stało na tamtej wycieczce.. Ale teraz jedziesz z w mairę odpowiedzialnymi za swoje czyny ludźmi i uwierz.. wątpię, by ktokolwiek z naszej klasy był w stanie zrobić cos takiego...Po czwarte.. Przecież ja nie mam zamiaru sie schlać!!! No co Ty!!1 Tak sie tylko gada Very Happy

Tak naprawdę...Wypiję góra 2 piwa, raczej jedno (jezeli mi się uda tam z wami byc ;P). O pijaństwie nie ma mowy!!! Nie wiem, jak inni, ale ja nie chce kopać sobie mogiły...Jedno piwko, bo przy piewie sie fajnie gada...Ale żeby sie urżnąć..No co Ty...Nawet nie wiem, jka mogłas tak pomyśleć...Oj...A... Flaszeczka w sumie tesh yłaby fajna.. Ale tak symbolicznie (taki polski zwyczaj Very Happy

). Pilibysmy jedną malutka wódeczke na tyle osób, z jednego kielonka..Heh.. To miłe wypic czyjeś zdrowie..A jakbysmy mieli pół litra czy tam litr (nie mam rozeznania na ile osbó by starczyło Very Happy

) To każdy wypiłby symbolicznego kielonka, a to byłoby bardzo miłe Smile

I na koniec powtarzam.. Zero pijaństwa!!! :*

Tak Ewusiu ja to bardzo dobrze wiem.. wiem, że jadę z odpowiedzialnymi ludźmi i nie stanie się to co kiedyć... Ale to co ja przeżywam to jest URAZ psychiczny i NIC na to NIE poradzę!!!!!!!

Wiem o tym...Wiem, że alkohol i wycieczka kojarzą Ci sie nieodwołalnie z jednym... Ale musisz to przezywciężyć.. Mnie tez niektóre rzeczy kojarza sie tylko z jednym i łzy same cisna mi sie do oczu.. Ale ja próbuje o tym nie myśleć.. Jestem młoda, mam okazję by sie wyszalec. A to co było kiedys.. To moży była jakis znak od Boga.. Po cos to musiało sie stać, czyż nie?! Będzie dobrze :*

Gratuluję takiego myślenia.. ja tak nie potrafię i nigdy się nie nauczę... A to co było kiedyś... zostanie we mnie na zawsze i nie zmieni tego nawet wielkie pragnienie zapomnienia... po prostu Sad

Ej ja tutaj wnioskuję, że nasza koffan ex szefowa skłana naszą dobra Nate do picia:D HEY! Jak ktos będzie chiał to będzie pił a jak nie to nie. Jedni wezmą coś ze sobą inni bedą fair wobec regulaminu... Moim zdaniem wycieczka mogłaby być bez tych wszystkich środków odurzającyhc i b edzie fajnie... ale zobaczymy jak to się potoczy... Ewus jak tam sprawy idą w kierunku Twojego wyjazdu? Grzeczna córunia działa? Ja myśle, że pojedziemy wszyscy!

Heh... No nie wiem, czy pojadę Sad

Ale ja wcale nie nakłaniam Natii do picia!! Pisałam tylko, ze to wcale nie jest szkodliwe...;P (JEZELI BRAĆ POD UWAGE MAŁE ILOŚCI). Smile

)

Niekoniecznie Ewuś... niekoniecznie Sad

Widzisz a nie grzmisz!!
To jak?
Będziemy gzreczni czy stawiamy tylko na picie i te inne?
Ja w takim razie nie bralabym udzialu w takiej wlasnie integracji, czyli przy procentach... moim zdaniem to moze tylko wywolac klopoty...
Aha... tak na marginesie jak mnie w srode zobaczycie to pliss nie przerazcie sie... a najlepiej w ogole nie komentujcie... Danke;]

a co masz irka? Very Happy

(już nie mogę się doczekać, aż Cie zobaczę, cokolwiek ze soba zrobiłaś Razz

)

Wogóle nie rozumiem tych rozmów na temat alkoholu. Kto będzie chciał, ten pije, a kto nie, tego nikt nie będzie przecież zmuszał. To musicie sami zdecydować.

Zgadzam się z Aśką - integracja pod wpływem alkoholu może przynieść kłopoty. W ogóle alkohol zazwyczaj przyosi kłopoty.

Dlaczego ta krzywa morda z opisu Asi się rusza? To jak Media Markt, powinni tego zabronić. Może Janek skorzysta ze swojej prawie boskiej - administracyjnej siły. Pamiętasz zapewne nasze plany zawładnięcia nad światem...Już teraz musimy zająć się zatem inwigilacją forum, dobrze, gdybyśmy wprowadzili jakąś godzinę policyjną (tj. forumową) i już w tym naszym małym środowisku trzeba zacząć myśleć totalitarnie, śmiało stosować! Będziemy źli...

A tak poważnie, to Jacek ma rację. Kto będzie, to będzie i gadanie na ten temat jest głupie. Swoją drogą, pamiętam jak jedna z obecnie zagorzałych przeciwniczek z uśmiechem opowiadała kiedyś o lodach po alkoholu. Bynajamniej nie takich na patyku...

Dygresja skromna taka...

P.S Eee tam...Kto ma zamiar komentować tą Twoją fryzurę? Jeśli wszyscy dziwnie pojawią się z uśmiechem na twarzy, to najprawdopodobniej zasługa pogody to będzie.

decKster

decKster napisał:

Dlaczego ta krzywa morda z opisu Asi się rusza? To jak Media Markt, powinni tego zabronić. Może Janek skorzysta ze swojej prawie boskiej - administracyjnej siły. Pamiętasz zapewne nasze plany zawładnięcia nad światem...Już teraz musimy zająć się zatem inwigilacją forum, dobrze, gdybyśmy wprowadzili jakąś godzinę policyjną (tj. forumową) i już w tym naszym małym środowisku trzeba zacząć myśleć totalitarnie, śmiało stosować! Będziemy źli...

A tak poważnie, to Jacek ma rację. Kto będzie, to będzie i gadanie na ten temat jest głupie. Swoją drogą, pamiętam jak jedna z obecnie zagorzałych przeciwniczek z uśmiechem opowiadała kiedyś o lodach po alkoholu. Bynajamniej nie takich na patyku...

Dygresja skromna taka...

P.S Eee tam...Kto ma zamiar komentować tą Twoją fryzurę? Jeśli wszyscy dziwnie pojawią się z uśmiechem na twarzy, to najprawdopodobniej zasługa pogody to będzie.

decKster

1) Ta krzywa morda się rusza bo to jest ANIMACJA, i avatar moge miec taki jaki chce byle w normalnym rozmiarze, wiec sorry... juz nie mam sygny w podpisie takze sie bitte nie czepiac!
2) Lody nie na patyku.
Ludzie sie zmianiaja. Nie bylo mi przyjemnie czytajac to zdanie, bo nie milo wspominam owa sytuacje. dla mnie juz nie istnieje.
3) Moja fryz... moja sprawa, ja tak wygladam, jezeli bedzie komus cos nie pasiło to moze nie patzrec, nie odzywac sie, olewac i w ogole najlepiej sie ode mnie odizolowac, bo przeciez jestem pusta zeschizowana, spaczona durna Kaulitzowa, nie? Taa... Dzieki, ze mnie wspierwacie... Naprawde. Było miło.
Ale humor poprawiony... taa

Przepraszam, taki parszywe święta mam. Wiem, że te słowa z tych ust, a właściwie klawiszy brzmią niewiarygodnie. No i fryzura naprawdę nie moja sprawa, spaczona to nie wiem co znaczy, ale zeschizowana czasem wydajesz się być.