Forum Blablabla Strona Główna


Blablabla
Zryciuchy, Perfect Boye, i inne pieroństwo...
Odpowiedz do tematu
Coś na poprawę dnia: DOWCIAPY <LOL>
RozbierajMnie89
Schizofreniczna Billa Kosmiczna


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin

Jedzie polskie małżenstwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zglodniał, ale trąca go żona i mówi:
- To niekulturalnie tak. Moze zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta maż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do
niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni maja teraz czas na herbatę, może go
poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza
gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żone:
My wife...
No thanks - przerywa mu Anglik.

*************

Do taksówki w Londynie wsiada skłócona para Polaków. Nie odzywają się.
Taksówkarz próbuje zagaić rozmowę. Angielski zna tylko mężczyzna.
T: Where are you from? - pyta faceta
M: I'm from Warsaw.
T: Oh - I know this city, I have been there last year. Wonderful city, beautiful girls. I have had there the best sex in my life! .
K: Co się pytał?
M: Pytał skąd jestem. Mówi, że był w Warszawie i mu się bardzo
podobało
T: Where is she from?
M: She's from Cracow.
T: Oh - I know this city, too. I have had the worst sex in my life
there! ((( Terrible (((((((
K: Co mówił?
M: Powiedział, że skądś Cię zna ))

**********
Żona pyta męża:
- Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot 100 zł?
Mąż na to znudzonym głosem:
- Nie.
- To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 100 zł.
Po chwili znowu pyta męża:
- Czy widziałeś pogięty banknot 200 zł?
- Nie - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
- To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 200 zł.
Następnie pyta:
- A widziałeś pogięte 100 tys. zł?
Mąż na to zaciekwionym głosem odpowiada:
- Nie.
- To sobie zobacz, stoi w garażu...
Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
RozbierajMnie89
Schizofreniczna Billa Kosmiczna


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin

Urządzono wyścigi między Stalinem a Churchillem, Churchil wygrał. Następnego dnia Radziecka prasa podała relacje z wyścigu:
-"Towarzysz Stalin zajął zaszczytne drógie miejsce, Churchill był przedostatni..."


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
RozbierajMnie89
Schizofreniczna Billa Kosmiczna


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin

Umarł stary pobożny ksiądz - poszedł do nieba i staje przed Św. Piotrem. Św. Piotr pyta -faktycznie byłeś pobożny, nigdy nie zgrzeszyłeś nawet myślą ?
Nie, mówi ksiądz. Ale Św. Piotr dalej go wypytuje Ksiądz ukradkiem zagląda przez bramę do nieba patrzy, a tam z jego parafii taki obrzępałą Józik kierowca autobusu chodzi sobie po niebie. Ksiądz mówi: Św. Piotrze ale to niesprawiedliwe, całe życie żyłem w celibacie, a Józik to nawet do kościoła nie chodził a już po raju spaceruje A Św. Piotr na to:
bo widzisz, ty jak odprawiałeś mszę to cały kościół spał, ale jak Józik prowadził autobus to wszyscy się modlili.

Idzie koleś na śmietnik i wrzuca śmieci do metalowego kontenera. Słyszy dochodzący z niego jęk. Patrzy a tam murzyn.
- Ej ty, wyskocz no z tego hasioka
I murzyn wyskoczył.
- A teraz wskocz.
I murzyn wskoczył.
- Cholera, ktoś dobrego murzyna na śmietnik wyrzucił!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nati =)
Ci Którym Się Chce


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dwaj dostojni panowie zostali zaproszeni na kolację do pewnej damy... Obaj próbowali być grzeczni i uprzejmi, ale jeden był nad wyraz bystry... cały czas rymował. Wychodząc rzekł do owej pani:
- za dobre pączki całuję w rączki.
Drugi chcąc się podlizać odparł:
- za dobrą zupe całuje w ....
Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ewa
"Złoty Umiar" to coś czego tu brakuje


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

bODYSKA!!! tY SIE UCZ, A NIE KAWAŁY PISZESZ.. ALE SWOJA DROGĄ.. TO ZABAWNE SĄ Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
RozbierajMnie89
Schizofreniczna Billa Kosmiczna


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imielin

TYLKO CHUCK NORRIS WIE JAKIEJ PŁCI JEST WOKALISTA TOKIO HOTEL....

No mnie to nie śmieszy za bardzo, ale kurde... oststanio w necie znalazłam liste stu najmniej atrakcyjnych kobiet siwata, albo najatrykcyjnieszych... nie pamietam i wiecie co? Na 7 miejscy był BILL KAULITZ... ;/ no comments... przesada... mam nadzieje, ze on ma to w swojej zgrabnej, zajbistej dup*e!no:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
decKster
Twardzi jak dzikie Psy


Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bieruń

Nie, pewnie skacze z mostu, bidok. Być może nie potrzebnie doszukuję się analogii, ale pisząc o nim na każdym kroku i niemal czcząc go, jednocześnie martwiąc się o bzdury w jeszcze bardziej bzdurnych serwisach, bzdurnego nastolatka - niewolika konsumpcji, postępujesz jak fanatyczni słuchacze Radio Maryja zmanipulowali w kierunku PiS. Dzwoni to taki 70letni potwór z oddechem dinozaura i jęczy na antenie:

- Ach, módlmy się o zdrowie naszego prezydenta. Bo on już nie moze z tymi masonami, a wiadomo - zdrowie nie jest na zawsze.

Podobnie...

Nienawidzę obrzydliwej "perswazji" nazywanej manipulacją.

decKster


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Boguś
Ci Którym Się Chce


Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lędziny

Rozmawiają trzy plemniki:
- Ja to bym chciał zostać lekarzem.
- Ja sławnym artystą.
- Boję się panowie, że ten j*ebany onanista zniszczy nasze marzenia...

***

Przychodzi ZAJĄCzek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poprosze pól kilo soli.
- Wiesz zajaczku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
- Do (pipi) se nasyp debilu!

***

Kuma mówi do drugiej:
- Wiesz co? Mój stary od wczoraj ma niebieskiego malucha.
- Kupił sobie?
- Nie, przytrzasnął.

***

Bolek i Lolek pojechali razem pod namiot, a że było zimno postanowili polożyć się razem do jednego śpiworka. Nagle Bolek:
- Lolek...
- Co?
- Walisz konia?
- No...
- To wal swojego!

***

Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para.
- Na czym polega państwa problem? – pyta Poradnik.
- Bo żona nie daje mi... – zaczyna mąż
- Uch, ty jełopie zakłamany! – przerywa żona – Ja ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to ci dupczenie w głowie, co?!
- ...nie daje mi dojść...
- O ty kutafonie wygięty! Ja ci dojść nie daję?! Jak ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ?!?!?
- ...do słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Boguś
Ci Którym Się Chce


Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lędziny

Idzie sobie facet ulicą i zauważył szyld reklamowy: "Przyjdź do nas a schudniesz w jeden dzień". Facet uradowny poszedł pod wskazany niżej adres. Okazało się że to burdel. Wszedł do środka, podeszła do niego burdel-mama i pyta:
- Ile chce pan schudnąć?
- Na początek, powiedzmy... 3 kilo.
- No to proszę do pokoju nr 3.
Facet wchodzi do pokoju nr 3 i widzi nagą laskę, która woła:
- Jak mnie złapiesz to mnie zgwałcisz.
Facet zaczął ją gonić, złapał ją i zrobił swoje. Na drugi dzień wchodzi na wagę, patrzy... schudł 3 kilo. Wybrał się więc jeszcze raz, burdel-mama pyta się go:
- Ile chce pan schudnąć tym razem?
- Teraz może 6 kilo.
- No więc proszę do pokoju nr 6.
Koleś wszedł do pokoju nr 6, patrzy... a tam jeszcze ładniejsza laska, jeszcze zgrabniejsza niż poprzednia, która woła:
- Jak mnie złapiesz to mnie zgwałcisz.
Facet ja dogonił, złapał i zrobił swoje. Na następny dzień staje na wagę, patrzy... schudł 6 kilo! No więc znów poszedł do tego burdelu. Jak zwykle burdel-mama pyta:
- Ile chce pan schudnąć tym razem?
- No, teraz chcę schudnąć aż 10 kilo.
- Na to mamy coś specjalnego. Proszę do pokoju nr 10.
Facet wchodzi, patrzy, a tam murzyn, który woła:
- Jak cię złapię to cię zgwałcę!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Boguś
Ci Którym Się Chce


Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lędziny

Facet siedzi w pokoju, pije piwko, wcina orzeszki, ogląda TV, a tu mu nagle baba zaczyna się drzeć do ucha, że to, że tamto. Odwraca się do niej i z uśmiechem manifestacyjnie wpycha sobie orzeszki do ucha. Kobieta się wkurza i wychodzi, a on chce te orzeszki wyjąć, ale się nie da. Woła żonę, drze się, wrzeszczy. W tym czasie przychodzą do domu jego córka i jej chłopak i pytają, co się dzieje. Więc mama odpowiada:
- Jedziemy do szpitala, bo ojcu utknął orzeszek w uchu.
Na to chłopak dziewczyny odpowiada, że wie, jak sobie z tym poradzić. Wkłada dwa palce ojcu do nosa i każe mu dmuchać. I faktycznie, orzeszki wypadają! Mama jest wniebowzięta, że chłopak córki jest taki inteligentny i pyta go, kim chce zostać w przyszłości. Na to ojciec:
- Sądząc po zapachu jego palców, naszym zięciem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Boguś
Ci Którym Się Chce


Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lędziny

Do spowiedzi przychodzi młoda kobieta i mówi księdzu:
K: Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłam. O: A co konkretnie zrobiłaś, córko?
K: Nazwalam pewnego mężczyznę skur**synem.
O: A dlaczego go tak nazwała?
K: Bo mnie pocałował.
O: Tak jak ja całuję cię teraz?
K: Tak.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka [...].
K: Ale ojcze, on dotknął jeszcze mojej piersi!
O: Tak jak ja dotykam jej teraz?
K: Tak.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka [...].
K: Ale ojcze, on mnie rozebrał!
O: Tak jak ja ciebie teraz? - spytał ksiądz rozbierając ja.
K: Tak, ojcze.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka [...].
K: Ale ojcze, on wsadził swoje wie-ojciec-co w moja wie-ojciec-co.
O: Tak jak ja teraz? - spytał ksiądz wsadzając swoje wiecie-co w jej wiecie-co.
K: Tak, taaaak, taaaaaaaaak, ojcze!
O: [kilka minut później] Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywać człowieka [...].
K: Ale ojcze, on miał AIDS!
O: To skur**syn!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Coś na poprawę dnia: DOWCIAPY <LOL>
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu